O smażonych makaronach kuchni chińskiej czy tajskiej mówi się dużo i podaje się je wszędzie. Japoński stir-fry jest mniej znany, a ciekawy ze względu na odmienność smaku od tych wcześniej wymienionych. Yakisoba serwowana jest z kilkoma dodatkami, których zestaw różni się w zależności od regionu Japonii. W naszej wersji yakisoby dodatkami są: czerwony marynowany imbir, suszone płatki bonito oraz sproszkowane wodorosty aonori. W kategorii dań japońskiej kuchni, składniki tej potrawy są bardzo podstawowe, więc radzimy się za nimi rozejrzeć w sklepach z japońską żywnością. Dodatki te nadają daniu najwięcej smaku, więc bez nich skończylibyście ze zwyklastym i nudnym smażonym makaronem.
Uwielbiam suszone płatki bonito. Lekko wędzony, rybny posmak pełen charakterystycznego smaku umami. Wystarczy dosłownie kilka leciusieńkich płatków, żeby w głowie przenieść się do małej japońskiej restauracyjki. Kupiliśmy gigantyczną torbę bonito w Tokio, ale bez problemu dostaniecie je na allegro czy w innych sklepach online. Marynowany imbir z kolei daje potrawie lekką ostrość i kwaskowatość. Dostępny jest zalewie, w torbach lub słoiczkach, podobnie jak biały imbir do sushi. Największy problem może być ze sproszkowanymi wodorostami aonori. My swoje kupiliśmy od miłego starszego Japończyka ze sklepu japońskiego w Oslo, ale ponieważ w sklepie akurat aonori brakło, odsypał nam go nieco ze swojej kuchni. W tym przypadku przyznaję, że może to być składnik nieco trudniejszy do zdobycia. Aonori nie ma niestety nic wspólnego z popularnymi wodorostami nori i nie można ich stosować zamiennie. Poszukajcie w sklepach i może się Wam poszczęści. Aonori ma oczywiście morski posmak, ale ma też, według nas, bardziej ziołowo – herbacianą nutę. Maleńkiego komentarza wymagają też sosy zastosowane w tym przepisie. Sos worcestershire, powszechnie dostępny na świecie w „zwykłych” sklepach ma nieco inni smak niż japońska wersja. Podobnie z sosem sojowym. Japoński sos sojowy różni się bardzo od chińskiego czy tajskiego, więc zgodnie z zasadami, jakie podajemy w Poradach, nie powinno się stosować tych składników zamiennie.
Dosyć już o problemach ze składnikami. Wiadomo, że żeby coś ugotować, trzeba mieć z czego. Po skompletowaniu wszystkiego, reszta jest prosta i szybka. Jak to ze „stirfrajami” (wow, ale to wygląda!) bywa. Po usmażeniu nakładamy szybko na talerz i obsypujemy dodatkami. Każdy może sobie nałożyć, ile mu się podoba, czego lubi najbardziej. Ja oczywiście zżarłem pokaźnej wielkości górę bonito, które doskonale pasuje do smażonego mięsa.
SKŁADNIKI
- 200 g polędwicy wieprzowej
- ½ cebuli
- ½ średniej marchwi
- 50 g grzybów shimeji
- 2 liście białej kapusty
- 1 mała zielona papryka
- 130 g suchego makaronu jajecznego (jak do ramenu)
- 2 łyżki oleju arachidowego + do skropienia makaronu
- pieprz i sól do smaku
Sos
- 3 łyżki sosu worcestershire
- 2 łyżki mocnego bulionu drobiowego
- 2 łyżeczki sosu ostrygowego
- 2 łyżeczki ketchupu
- 2 łyżeczki japońskiego sosu sojowego
- 2 łyżeczki cukru
Dodatki
- 2-3 łyżki marynowanego czerwonego imbiru
- 1 łyżka aonori
- garść suszonych płatków bonito
WYKONANIE
Pokroić mięso na cienkie plasterki, marchew na półplasterki, cebulę w piórka, paprykę w paski, a liście sałaty na 4 cm kwadraty.
Makaron ugotować na dość twardo (z reguły sprawdza się gotowanie o połowę krótsze niż podaje przepis na opakowaniu). Po odcedzeniu skropić makaron olejem i dobrze wymieszać, by się nie skleił. Odstawić.
Przygotować sos łącząc w miseczce wszystkie jego składniki. Odstawić.
Rozgrzać 1 łyżkę oleju w woku na dużym ogniu. Wrzucić plasterki mięsa i smażyć z obu stron, aż się zrumieni. Wyjąć z woka i wlać drugą łyżkę oleju. Wrzucić wszystkie warzywa i smażyć mieszając, aż nieco zmiękną. Wrzucić ponownie mięso, wymieszać i przesunąć wszystko na jedną stronę woka. Na drugą stronę wrzucić makaron i smażyć, aż nieco się zrumieni (ok. 1 min.). Wlać sos na makaron, wymieszać i chwilę jeszcze smażyć, by częściowo wyparował, a częściowo został wchłonięty przez makaron. Zdjąć z ognia, doprawić do smaku.
Wyłożyć potrawę na talerze. Posypać aonori. Położyć nieco marynowanego imbiru, a wierzch makaronu posypać bonito.
Skomentuj