Choć kuchnia tajska kojarzy się większości z szybką i tanią kuchnią uliczną, to rzeczywistość jest znacznie bardziej skomplikowana. Ani kuchnia uliczna nie jest taka szybka, ani też nie cała kuchnia tajska to tylko same zupy, curry i makarony smażone itp.
Kuchnia tajska nie pojawia się przecież tylko w miskach, nie jada się jej tylko siedząc na plastikowych stołkach, bądź w restauracjach, które smacznie karmią, choć szczytem luksusu jest tam ceratka w różyczki na stołach.
Kiedy spróbowaliśmy tej niezwykle prostej, ale pysznej i elegancko wyglądającej sałatki z mangostanów i kawioru, to mimo, iż jednym z głównych składników jest wyszukanie brzmiący i nie od razu kojarzący się tajsko kawior, to sałatka smakowała w 100% tajsko. Soczyste segmenty mangostanów (według nas mangostan jest chyba najlepszym owocem na świecie) wymieszane są w aromatycznym dressingu, który ma w sobie wszystkie niezbędne smaki. Słodki cukier palmowy, kwaskowata limonka, słony sos rybny. Oczywiście dochodzi do wszystkiego ostrość małych tajskich papryczek chili. My użyliśmy takich naprawdę malutkich zielonych, które mimo swojej ostrości, są uzależniająco pyszne i często przegryzamy je, choć pieką jak diabli. Sałatkę dodatkowo posypujemy plasterkami świeżej szalotki i listkami kolendry. W końcu wreszcie sam kawior, który mimo swojej delikatności, jest nieco chrupki podczas rozgryzania poszczególnych ziarenek, a jak wiemy, kuchnia tajska lubi elementy chrupkie.
Od Was, i niestety Waszego portfela, zależy jakiego kawioru użyjecie. Jak zwykle zasada jest prosta: im lepszy, tym sałatka z mangostanów i kawioru będzie smaczniejsza. Nie jest powiedziane, że musicie od razu kupować najdroższy kawior z jesiotra, choć oczywiście smacznie by było. Możecie użyć jakiegokolwiek dobrej jakości kawioru, ale serio – choćby nie wiem co, nie używajcie tego paskudztwa, czyli kawioru z taszy. My zdecydowaliśmy się na ślicznie złocisty kawior z lokalnego islandzkiego pstrąga.
Przyznajemy – my też jemy przede wszystkim te „prostsze” dania tajskie, które składają się z niezliczonej ilości pyszności połączonych w jedną smakowitą miskę, najlepiej z namalowanym kogutkiem. Zazwyczaj odchodzi nam więc problem szczególnego układania potrawy. Ot, kładziemy co trzeba, tak żeby wyglądało smacznie i tyle. W tym wypadku Jola musiała wykazać się umiejętnościami zaprezentowania potrawy w sposób elegancki, i moim skromnym zdaniem, poszło jej naprawdę dobrze. Sałatka z mangostanów i kawioru jest elegancka, prosta w wykonaniu, ale naprawdę przepyszna i łącząca wszystkie tajskie smaki.
SKŁADNIKI
- 5 mangostanów
- 3 tajskie świeże papryczki chili, pokroić na plasterki
- 4 tajskie szalotki
- 3-4 łyżki kawioru (dobrej jakości)
- garstka liści kolendry
Dressing
- 1 łyżeczka cukru palmowego
- 2 łyżki soku z limonki
- 1 łyżka sosu rybnego
WYKONANIE
Przygotować dressing mieszając w miski jego składniki do rozpuszczenia cukru.
Zdjąć skórkę z owoców mangostanu i podzielić je na segmenty. Włożyć do miski z dressingiem i wymieszać. Wyłożyć segmenty mangostanu na talerze. Posypać papryczkami i szalotkami. Porozkładać po trochu kawioru po całej sałatce. Skropić dressingiem i udekorować kolendrą.
Skomentuj