Ja jestem prosty chłopak z warszawskiej Woli… Lubię oczywiście różne wyszukane potrawy, ale kogo ja będę oszukiwał… Ogólnie rzecz biorąc to mam słabość do prostych dań smażonych. Z pozoru może się to wydawać niezbyt zdrowe, ale na szczęście Jola jakoś tak cichaczem zawsze przemyca do nich zdrowe elementy. Do tej potrawy nie trzeba nic przemycać, bo jak każde wietnamskie danie ma w sobie mnóstwo zdrowych ziół i wszystko do siebie tak pasuje, że ani myślę protestować :)
Wietnamska potrawa banh tom ma wszystko to, co taki prosty chłopak z warszawskiej Woli lubi. Są tam smażone w cieście soczyste krewetki i frytki / placuszki ze słodkich ziemniaków – mniam. Można je wykonać na niezliczoną ilość sposobów, ale nam najbardziej podoba się zrobienie „tratwy” z ziemniaków pokrojonych w cienkie słupki i położenie na niej krewetki. Całość następnie zawijamy w sałatę z jak największą ilością świeżych ziół, maczamy w sosie nuoc mam cham (myślę, że już milion razy wspominaliśmy, że jesteśmy od niego uzależnieni) i wgryzamy się w taki pakunek. Coś pysznego… Chrupkie, soczyste, świeże, ostre, kwaśne, słodkie i smażone… Czego może chcieć więcej prosty chłopak z warszawskiej Woli, wychowany na prawdopodobnie jedynym na świecie skwerze, który jest podłużny…
SKŁADNIKI
- 18 średnich krewetek
- szczypta mielonego czarnego pieprzu
- 1 kg słodkich ziemniaków
- olej arachidowy do smażenia
Ciasto
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1½ łyżeczki soli
- ½ łyżeczki mielonej kurkumy
- ¼ łyżeczki pieprzu cayenne
- ½ szklanki drobno posiekanych białych części szczypioru
- 1 jajko
- 1 szklanka wody gazowanej
- ok. 4 łyżek lodowatej wody
Do podania
- 18 dużych liści sałaty
- garść liści mięty
- garść liści perilli
- ok. ½ szklanki sosu nuoc mam cham
WYKONANIE
Ziemniaki obrać i pociąć na równe, cienkie słupki o ok. 7-8 cm długości i przekroju ½ cm. Z krewetek zdjąć pancerze i oczyścić. Włożyć krewetki do miski i odstawić.
W innej misce umieścić mąkę, sól, kurkumę, pieprz cayenne, szczypior, roztrzepane lekko jajko, wodę gazowaną i lodowatą. Wymieszać delikatnie do połączenia składników (nie wyrabiać za długo i za dokładnie). Ciasto powinno mieć konsystencję nieco rzadkiego ciasta naleśnikowego. Jeśli jest za gęste, dodać więcej wody.
Do miski z krewetkami wlać pół szklanki ciasta i wymieszać. Do miski z resztą ciasta wrzucić pokrojone ziemniaki. Wymieszać.
Wlać na patelnię wystarczająco oleju, by sięgał do poziomu 1-1½. Rozgrzać go do 180oC. Wyjąć z ciasta 5 sztuk ziemniaczanych słupków i ostrożnie położyć na patelni, asekurując by pozostały obok siebie w jednej warstwie. Szybko położyć na nich kolejnych 5 sztuk słupków, pod kątem prostym do dolnej warstwy. Utworzyć na patelni jeszcze kilka takich ziemniaczanych „konstrukcji”. Smażyć ok. 1 minuty, po czym położyć na wierzchu po jednej krewetce. Skropić każdą krewetkę odrobiną tłuszczu z patelni. Smażyć, aż ziemniaki mocno się zrumienią od dołu. Obrócić placki i smażyć jeszcze ok. 1 minuty. Wyjąć na ręcznik papierowy, a po krótkim czasie przenieść na kratkę. Usmażyć kolejne partie do wyczerpania składników. By nie wystygły, można trzymać gotowe placki w lekko nagrzanym piekarniku.
Placuszek oraz po kilka liści mięty i jeden liść perilli należy położyć na liściu sałaty, zwinąć w rulon i jeść maczając w sosie nuoc mam cham.
Skomentuj