Nasza miłość do kuchni tajskiej byłaby niczym nie zmącona, gdyby nie fakt istnienia kuchni wietnamskiej. Miotamy się między nimi, wyrażając im po kolei bezwarunkową i pełną miłość, niczym zagubiony w uczuciach kochanek. Czas chyba zdać sobię sprawę, że w odróżnieniu od związków międzyludzkich w kuchni monogamia nie jest naturalnym wyborem :)
Gdybym miał opisać kuchnię wietnamską, to użyłbym słowa „pobudzenie”. Smakiem, który automatycznie kojarzy się nam z potrawami wietnamskimi, jest sos nuoc mam cham. Jest on pobudzająco kwaskowaty, pikantny, słodki i słonawy. Wszystko smakuje dobrze z sosem nuoc mam cham. Prowadzimy naszego bloga od dawna i myślę, że po tak długim czasie jesteśmy już na tym etapie, że możemy Wam zdradzić nasz sekret. Okazjonalnie, naprawdę tylko czasami, zdarza się nam dodać sosu nuoc mam cham do potraw tajskich. Tylko niektórych i naprawdę niezmiernie rzadko, ale cóż… zdarzało się. W ramach tej kulinarnej spowiedzi możemy się przyznać do faktu, że skrapialiśmy tym genialnym wietnamskim sosem m.in. opublikowane przez nas niedawno tajskie chrupiące krathong tong. Same w sobie też były genialne, ale z sosem nuoc mam cham… Ojej. W ramach przyznawania się do kulinarnego grzechu nie powinienem chyba go wspominać z rozrzewnieniem :)
Dzisiaj proponujemy Wam pyszne i chrupiące placki ryżowe z soczystymi krewetkami, słodką wieprzowiną i niesamowitym składnikiem – wełną mięsną. W naszych sklepach azjatyckich w Reykjaviku kupić się jej nie da, ale da się ją zamówić przez internet. Nam przysłała ją nasza znajoma z Tajlandii, która pewnie dostałaby zawału wiedząc, że wykorzystaliśmy ten składnik do potrawy wietnamskiej. Placek ma naprawdę typowy dla kuchni wietnamskiej smak i teksturę. Wiadomo, że kuchnia danego kraju to rzecz skomplikowana i składa się na nią tysiące smaków, ale zawsze są jakieś „wątki przewodnie”.
Zaczynamy od uparowania placka z mąki ryżowej i skrobi pszennej. Potem smażymy go tak, aby był przepysznie chrupki. Dodajemy do niego soczystych krewetek tygrysich i karmelizowanej wieprzowiny. Całość podlewamy naszym „guilty plessure”, czyli sosem nuoc mam cham i żeby miec pewność, że całość będzie jeszcze bardziej chrupka, dosypujemy prażonych orzeszków. Na wierzch kładziemy słuszną ilość delikatnej i kruchej wełny mięsnej. Wietnamczycy naprawdę mają absolutnego hopla na punkcie różnych tekstur w jednym daniu. Placki ryżowe są chrupiutkie z zewnątrz ale lekko ciągniste w środku. Karmelizowana wieprzowina i wełna mięsna całość osładzają, a sos nuoc mam cham dodaje pobudzającej kwaskowatości i ostrości.
SKŁADNIKI
- 100 g karczku wieprzowego bez kości w 1 kawałku
- 3 łyżki cukru
- 3 łyżki sosu rybnego
- 100 ml oleju arachidowego
- 8 dużych krewetek (najlepiej w pancerzach ale mogą być bez)
- garść prażonych orzeszków ziemnych pokruszyć nie za drobno
- 2 łyżki smażonych szalotek
- ok. ½ szklanki sosu nuoc mam cham
- 1/4 szklanki oleju szczypiorkowego
- gałązka szczypioru, posiekać drobno
- 2 świeże czerwone tajskie papryczki chili, posiekać
Ciasto
- 120 g mąki ryżowej
- 60 g skrobi pszennej
WYKONANIE
Karmelizowana wieprzowina
Mięso pokroić na kawałki ok. 3 cm x 1 cm x 1 cm. Umieścić je w małym rondelku wraz z cukrem i sosem rybnym. Zalać wodą do przykrycia mięsa. Gotować na dużym ogniu, od czasu do czasu obracając kawałki mięsa. Kiedy woda prawie całkiem wyparuje, a w garnku pozostanie bardzo gęsty, lepki karmel, zdjąć garnek z ognia i zostawić do przestygnięcia. Kiedy karmel zrobi się letni, zamieszać zawartość garnka, by obtoczyć mięso w karmelu, po czym wyjąć mięso, ułożyć na talerzu i odstawić do całkowitego ostudzenia. Posiekać drobno mięso.
Ciasto na placki ryżowe
W średnim rondlu połączyć mąkę ryżową, skrobię pszenną, ¼ łyżeczki soli i 500 ml wody. Podgrzewać całość na średnim ogniu, ciągle mieszając, a kiedy zacznie gęstnieć – mieszać bardzo energicznie. Gdy ciasto stanie się jednolicie gładkie i kleiste, zestawić z ognia (jeśli część ciasta przylgnie do dna garnka, nie zeskrobywać go).
Parowanie ciasta
Niskie i płytkie żaroodporne naczynie (może też być foremka do ciasta) o średnicy ok. 22 cm wyłożyć folią do żywności. Należy pamiętać, by zastosować folię, która wytrzymuje wysokie temperatury. Wyłożyć ciasto na folię i wyrównać powierzchnię (łyżka klei się bardzo do ciasta, więc dobrze jest zwilżać ją wodą). Grubość ciasta powinna wynieść ok. 1 cm. Zalepić naczynie taką samą folią do żywności, wstawić do parownika i gotować na parze przez 15 min.
Wyjąć naczynie z plackiem i przestudzić. Przełożyć placek na talerz usuwając folię. Pokroić go na małe kwadraty (najlepiej nożem posmarowanym olejem).
Smażenie placków
Rozgrzać olej na patelni na dużym ogniu. Smażyć placki ryżowe partiami, po 3 min. z każdej strony. Placki powinny się zezłocić i stać się chrupkie z zewnątrz. Wyjąć je na ręcznik papierowy.
Wykończenie, układanie i serwowanie dania
Ugotować krewetki (ok. 3 min.), odcedzić na sitku i wystudzić (jeśli były w pancerzach, zdjąć je teraz). Każdą krewetkę przekroić na 6 części.
Ułożyć na talerzach po kilka smażonych placków ryżowych. Pomiędzy plackami położyć kilka kawałków krewetek. Posypać karmelizowana wieprzowiną. Posypać orzeszkami i smażonymi szalotkami. Polać sosem nuoc mam cham i olejem szczypiorkowym. Na wierzchu położyć garść mięsnej wełny i posypać szczypiorem oraz papryczkami.
Skomentuj