Ulubionym przez Tajów rodzajem cebuli są purpurowe, malutkie szalotki. Dodaje się ich do większości dań, gdzie ma iść jakaś cebula. Zwykła, żółta cebula wykorzystywana jest w kuchni rzadko, a większość jej zbiorów jest eksportowana. Szalotki dodane do past curry i past chili dają większej głębi smaku (np. w nam prik pao), a jedzone w sałatkach na surowo są słodsze i łagodniejsze i nie mamy po nich tak nieprzyjemnego oddechu jak po żółtej cebuli.
Przy przyrządzaniu części past curry i past chili, szalotki są uprzednio podpiekane, by nabrały dymnego zapachu. Opieka się je w łupinkach (odcinając tylko końcówkę z korzeniem), najlepiej na grillu, ale można też na patelni grillowej lub w piekarniku (ok. 230oC, przez 15-20 min.).
Tajskie szalotki smaży się też w plasterkach na głębokim tłuszczu i w ten sposób otrzymujemy chrupką posypkę do wielu tajskich dań. Pozostały po smażeniu olej też ma zastosowanie w kuchni, gdyż ma piękny, szalotkowy posmak.
Skomentuj