Miękkie i delikatne pierożki z ciasta naleśnikowego, zabarwione naturalnymi naparami i sokami z szafranu, kwiatów niebieskiego groszku i pandana. Tymi trzema kolorami barwimy zarówno ciasto jak i krem. W ten sposób uzyskujemy cały zestaw kombinacji kolorów, a nasze pierożki prezentują się znakomicie.
Pierożki naleśnikowe tego typu przygotowywane są jako przekąska w wielu krajach azjatyckich, m.in. w Malezji i Indonezji (my proponujemy Wam je na deser). Pierożki te robi się tam najczęściej z dodatkiem sztucznych barwników, ale jest tyle wspaniałych naturalnie barwiących azjatyckich składników, że grzechem byłoby ich nie wykorzystać. Postanowiliśmy więc użyć soku z pandana, popularnego w Malezji szafranu oraz nasze nowe odkrycie, o którym już Wam wcześniej wspominaliśmy, kwiaty niebieskiego groszku. Niebieski groszek, rosnący powszechnie w Tajlandii i Malezji, jest niezwykle zdrowy, a zalany wrzątkiem natychmiast uwalnia bardzo mocny, ciemnoniebieski barwnik. To właśnie on działa zdrowotnie na nasz organizm. Zresztą, poczytajcie więcej o niebieskim groszku w naszym dziale o nietypowych składnikach.
Kiedy przeczytacie przepis i obejrzycie zdjęcia, na pewno nasunie się Wam pytanie czemu opisujemy kombinację trzech kolorów naleśników, a na zdjęciach widać pierożki naleśnikowe w czterech kolorach :) Otóż napar z niebieskiego groszku ma tę właściwość, że zmienia barwę w zależności od pH środowiska, czyli od stopnia zakwaszenia roztworu. Jak widać w przepisie, do każdego ciasta dodajemy kwasek cytrynowy i sodę, dlatego nasze mocno niebieskie początkowo ciasto, zamienia się w nieco jaśniejsze i bardziej fioletowe. Dla eksperymentu podzieliliśmy niebieskie ciasto na dwie porcje i do jednej z nich dodaliśmy spulchniaczy, a do drugiej nie, dlatego otrzymaliśmy też kilka ciemnoniebieskich naleśników. Mimo ciekawej barwy, nie polecamy smażenia tych naleśniczków bez spulchniaczy. Wychodzą nieco gumowate oraz nie sklejają się tak łatwo, jak pozostałe naleśniki. Podajemy więc przepis tylko na 3 kolory, wszystkie z dodatkiem kwasku i sody.
Na koniec jeszcze dwie porady. Mimo, że teoretycznie można smażyć na patelni jednocześnie kilka naleśników, to lepiej tego nie robić. Zanim posmarujemy całą, praktycznie jednocześnie otrzymaną porcję naleśników, wystygną one za bardzo i nie będą się dobrze sklejać. I druga sugestia: zielone pierożki naleśnikowe wykonane tylko z soku pandanowego wyszłyby dość jasne, dlatego proponujemy dodać jeszcze łyżeczkę pasty. A jeśli chcecie uzyskać jeszcze ciemniejszy zielony, to nie ma problemu – dołóżcie nawet 3 łyżeczki :)
SKŁADNIKI
Napar z szafranu
- duża szczypta szafranu
- ok. 200 ml wrzątku
Napar z niebieskiego groszku
- 2 łyżki suszonych kwiatów niebieskiego groszku
- ok. 200 ml wrzątku
Ciasto pandanowe
- 75 g mąki
- 125 ml soku z pandana + pasta pandanowa (1 łyżeczka lub więcej)
- ½ łyżeczki zmieszanej sody z kwaskiem cytrynowym (3:2)
Ciasto szafranowe
- 75 g mąki
- 125 ml naparu szafranowego
- ½ łyżeczki zmieszanej sody z kwaskiem cytrynowym (3:2)
Ciasto z niebieskiego groszku
- 75 g mąki
- 125 ml naparu z kwiatów niebieskiego groszku
- ½ łyżeczki zmieszanej sody z kwaskiem cytrynowym (3:2)
Krem pandanowy
- 1 jajko
- 40 g cukru
- mała szczypta soli
- 10 g skrobi kukurydzianej
- 50 ml mleka kokosowego
- 50 ml soku z pandana + pasta pandanowa (1 łyżeczka lub więcej)
Krem szafranowy
- 1 jajko
- 40 g cukru
- mała szczypta soli
- 10 g skrobi kukurydzianej
- 50 ml mleka kokosowego
- 50 ml naparu szafranowego
Krem z niebieskiego groszku
- 1 jajko
- 40 g cukru
- mała szczypta soli
- 10 g skrobi kukurydzianej
- 50 ml mleka kokosowego
- 50 ml naparu z kwiatów niebieskiego groszku
WYKONANIE
Napar z szafranu i kwiatów niebieskiego groszku
W dwóch szklankach umieścić osobno szafran i kwiaty niebieskiego groszku. Zalać wyznaczoną ilością wrzątku, zamieszać i odstawić, aż napary nabiorą mocnych kolorów i całkowicie ostygną. Po ok. pół godzinie przecedzić napary przez sitko (oczywiście do dwóch różnych szklanek). Napary przyrządzamy z małym nadmiarem, który można wykorzystać do ewentualnego rozrzedzenia ciasta, jeśli zajdzie potrzeba.
Pozostały szafran i kwiaty można zalać kolejnym wrzątkiem i wykorzystać do innych celów. Napary można także przygotować dzień wcześniej.
Ciasta
Ciasta we wszystkich kolorach przygotowujemy podobnie, tylko oczywiście w osobnych miskach :) Mąkę należy połączyć z sokiem z pandana / naparem z szafranu / naparem z zielonego groszku i zmiksować na gładkie ciasto o konsystencji naleśnikowej (jeśli trzeba, dodać więcej któregoś z naparów lub soku albo rozcieńczyć wodą). Dodać mieszankę sody z kwaskiem, wymieszać i odstawić na 15 min.
Kremy
Kremy również należy przygotować w oddzielnych miskach. Ubić w misce jajka z cukrem i solą. Dodać skrobię i dokładnie zmiksować. Wlać mleko kokosowe, wymieszać. Dodać sok z pandana / napar z szafranu / napar z zielonego groszku i wymieszać. Wlać całość do rondelka i zagotować na średnim ogniu, aż krem zgęstnieje. Jeśli powstały grudki, które nie chcą się rozgnieść, można przez chwilę pomiksować krem ręcznym blenderem. Wystudzić każdy krem całkowicie. Jeśli mają stać nieco dłużej zanim zostaną użyte, przykryć miski folią do żywności, by kremy nie wysychały.
Poniższe zdjęcie przedstawia przygotowane barwniki oraz gotowe kremy i ciasta.
Smażenie, faszerowanie i sklejanie naleśników
Rozgrzać patelnię na średnim/małym ogniu. Rozprowadzić na patelni pędzelkiem kropelkę oleju. Wlać 1 dużą łyżkę ciasta na środek i rozprowadzić ciasto łyżką, wykonując koliste ruchy. Średnica naleśnika ma wyjść ok. 8 cm. Smażyć i obserwować, by uchwycić moment, kiedy powierzchnia naleśnika dopiero co się zetnie. Nie smażymy naleśnika z drugiej strony, tylko zdejmujemy go z patelni. Podczas smażenia następnego naleśnika, należy nadziać kremem poprzedniego, gdyż zimne naleśniki nie będą chciały się skleić. Nakładamy więc łyżkę kremu (najlepiej innego koloru niż naleśnik) na środek niesmażonej strony naleśnika. Sklejamy jak pierożka. Odkładamy pierożka na talerz i powtarzamy smażenie i sklejanie, w różnych kombinacjach kolorów ciasta i kremu, do wyczerpania. Należy pamiętać, by przed smażeniem każdego kolejnego naleśnika posmarować patelnię odrobiną oleju. Jeśli patelnia będzie za sucha, naleśniki będą wychodzić brzydkie z zewnątrz.
Zjadłabym ale do robienia się nie palę ;) gdzie wchodzicie w posiadanie soku i pasty z pandanu? Będę wdzięczna za cynk
Tak jak podaliśmy w przepisie – robimy sok i pastę pandanową sami, z liści pandanu. Tu opisujemy jak je zrobić: http://kuchniaazjatycka.com/podstawowe-przepisy/sok-i-pasta-pandanowa/