Niewyobrażalnie delikatne i kruche, cudownie maślane maleńkie ciasteczka – tarty wypełnione domowej roboty dżemem ananasowym z przyprawami korzennymi.
Tarty z ananasem są bardzo popularne w Malezji i Singapurze, jako przysmak na różne uroczyste okazje, jak np. Nowy Rok. Oryginalna nazwa ciasteczek określa ich rozmiar: „wielkość kęsa”. Rzeczywiście są bardzo malutkie i urocze :)
Aby dopracować przepis wykonaliśmy tarty kilka razy. Próbowaliśmy z ananasem z puszki i świeżym, z różnym rodzajem cukru, z przyprawami i bez oraz z różnym stopniem wygotowania dżemu. Ostatecznie dzielimy się z Wami recepturą, którą uznaliśmy za najlepszą.
Najbardziej newralgicznym punktem jest stopień odparowania dżemu. Ciężko dokładnie opisać jak ma wyglądać, a jego ostateczna lepkość i gęstość jest bardzo ważna. W dodatku, po ugotowaniu nie otrzymujemy jeszcze jego ostatecznej konsystencji, a dopiero po schłodzeniu, dlatego nie widać od razu, czy to już jest ten moment, kiedy należy go zdjąć z ognia. Za pierwszym razem, przejęci faktem, że dżem powinien dać się formować w rękach w sztywne kulki, za bardzo go odparowaliśmy i owszem, kulki formowały się dobrze, zaś po upieczeniu zrobiła się z dżemu totalna „mordoklejka”! Ciastka były za dobre, by się ich pozbyć, więc nie bacząc na zęby, zjedliśmy je i tak ze smakiem :) Każdym następnym razem było już lepiej. Ostatecznie, dżem musi być tak gęsty, by dał się formować, ale nie może być też suchy. Dobrą próbą na to czy jest już odpowiednio wygotowany jest nabranie łyżeczką porcji dżemu i położenie jej na powierzchni reszty dżemu. Jeśli porcja trzyma w miarę swój kształt, dżem jest gotowy. Dokładny czas gotowania zależy od ilości wody, jaki zawiera ananas, od szerokości garnka, temperatury i zapewne jeszcze wielu innych czynników i czasami wynosił u nas poniżej 2 godzin, a czasami nawet prawie 3 godziny.
Z ciasta można formować różne kształty. Opisaliśmy je w przepisie dość dokładnie. Dżem może znajdować się na wierzchu otwartego ciasteczka, albo wewnątrz kulki lub rurki z ciasta (nam najbardziej odpowiadają rurki). Można „wycisnąć” na cieście jakieś wzorki za pomocą np. widelca. Są też specjalne foremki do tych tart, które robią od razu dołeczek na dżem. Do posmarowania ciasteczek po wierzchu używamy roztrzepanego żółtka z mlekiem. Jeśli macie, użyjcie też utartego annato, który doda tartom więcej koloru z zewnątrz.
Niezależnie od kształtu, ozdobione czy nie, tarty z ananasem rozpływają się w ustach i wspaniale pachną.
SKŁADNIKI
Dżem
- 750 g obranego, dojrzałego ananasa (ok. 1½ kg przed obraniem)
- 125 g gruboziarnistego cukru trzcinowego (może być też zwykły biały)
- 2 goździki
- 5 cm laski cynamonu
- ½ strąka anyżu gwiazdkowego
- ¼ łyżeczki mielonej wanilii
Ciasto
- 175 g masła
- 50 g słodzonego mleka skondensowanego
- 1 żółtko
- 255 g mąki
- ¼ łyżeczki soli
Do posmarowania tart przed pieczeniem
- 1 żółtko
- 1 łyżka mleka
- szczypta mielonego annato (opcjonalnie)
WYKONANIE
Rozpocząć od przygotowania dżemu. Ananasa zmielić w malakserze na niezbyt gładkie puree. Przełożyć do rondla. Dodać cukier, goździki, cynamon, anyż gwiazdkowy i wanilię. Doprowadzić do wrzenia na średnim ogniu, zmniejszyć ogień i gotować ok. 2 godzin (może się okazać też sporo dłużej, ale od tego momentu trzeba już dżem dokładniej obserwować), od czasu do czasu mieszając. Pod koniec, dżem zrobi się gęsty i trzeba mieszać częściej. Kiedy dżem jest już mocno wygotowany, trzyma kształt, ale nie jest ciągle suchy, zdjąć z ognia. Przełożyć go do miski, całkowicie ostudzić, zakleić miskę folią do żywności i wstawić do lodówki na kilka godzin, albo na noc. Na zdjęciu poniżej widać, jakiej konsystencji powinien być dżem.
Masło wyjąć odpowiednio wcześnie by nieco zmiękło. Pokroić go w małą kostkę i włożyć do miski. Dodać mleko skondensowane. Mikserem, albo łyżką mieszać, aż masło się spulchni i nie będzie grudek. Dodać żółtko, znów dobrze wymieszać. Wsypać mąkę i sól. Mieszać łyżką, aż składniki się połączą, po czym zagnieść rękoma do uzyskania gładkiego ciasta (nie wyrabiać). Zagniecione ciasto widać na zdjęciu poniżej.
Podzielić ciasto na cztery części. Pracować na raz z jedną częścią, resztę trzymać w misce przykrytej folią. Oprószyć lekko stolnicę i z części ciasta uformować wałek. Podzielić go na 8 części. Uformować z nich kulki. W następnych etapach (pokazanych też na zdjęciu poniżej) formujemy ciasto i nakładamy po ok. 1 łyżeczce dżemu. Postępujemy odpowiednio, by uzyskać:
1) otwarte ciasteczka z dżemem na wierzchu.
Przygotowujemy sobie kulki z dżemu. Kulkę ciasta nacisnąć od góry lekko widelcem (dwa razy na krzyż). Przy okazji zrobiliśmy wzorek od góry :) Spłaszczamy ciasto tylko troszkę, bo tarty mają być wysokie. Pośrodku robimy maleńkie wgłębienie palcem i kładziemy w tym miejscu kulkę dżemu. Dla ozdoby można odcisnąć widelcem wzorek dookoła brzegu ciasta.
2) rurki wypełnione dżemem.
Z kulki ciasta formujemy mały prostokąt (jeśli trzeba, oprószamy stolnicę co jakiś czas odrobiną mąki). Z jednej strony prostokąta, odciskamy widelcem podłużne paski. Obracamy prostokąt wzorkiem do stolnicy. Wzdłuż krótkiego brzegu układamy porcję dżemu i zwijamy w rurkę. Brzegi rurki muszą trochę zachodzić na siebie, by dżem się utrzymał w środku. Układać tarty złączeniem do dołu. Do obracania płatów ciasta, czyli odklejania ich od stolnicy, dobrze służy mały tasak (co byśmy zrobili bez tego tasaka! :)
3) kulki z dżemem w środku.
Formujemy z kulki ciasta kółko, nakładamy porcję dżemu na środek i zlepiamy w kulkę (podobnie jak pyzy :) Można ponacinać delikatnie w kratkę górną część kulki. Najlepiej zrobić to czymś szerszym niż ostrze noża, wtedy po upieczeniu wzorek będzie wyraźniejszy i przy odrobinie wyobraźni, będzie imitował ananasa ;)
Tarty układamy na wyłożonej pergaminem blaszce. Mieszczą się wszystkie naraz na standardowej wielkości blaszce z piekarnika. Nie potrzebują za dużo miejsca między sobą. W małej misce rozbić żółtko z mlekiem i opcjonalnie annato i posmarować nim tarty pędzelkiem.
Piec ciasteczka w nagrzanym do 170oC piekarniku przez 20-25 min., aż się troszeczkę zrumienią. Wyjąć z piekarnika i pozostawić na blaszce do ostygnięcia. Można przełożyć je na kratkę, ale ciasto jest bardzo delikatne, więc trzeba niezwykle uważać, by ich nie uszkodzić.
Skomentuj