Polityka prywatności i ciasteczka.
Ta strona używa ciasteczek. Korzystając z niej, zgadzasz się z tym. Jeśli chcesz dowiedzieć się wiecej, sprawdź naszą bardzo krótką stronę na ten temat. Polityka prywatności

Kuchnia Azjatycka

Smak Azji pod kołem podbiegunowym

  • Podstawy
  • Nietypowe składniki
    • Ryże, makarony, mąki, ciasta
    • Warzywa
    • Owoce
    • Zioła i przyprawy
    • Grzyby
    • Wodorosty
    • Orzechy, nasiona, fasole
    • Oleje, octy, sosy, pasty
    • Alkohole, przyprawy alkoholowe
    • Konserwowe, suszone i inne
  • Przepisy
  • Akcesoria
  • Techniki
  • Porady
  • Ciekawostki

Khanom buang – tajskie chrupiące naleśniki

23 czerwca, 2016 Brak komentarzy

Nie tak dawno prezentowaliśmy przepis na złociste nitki jajeczne foi thong. Możecie o nich przeczytać w naszym przepisie oraz felietonie o tajskich słodyczach. Chociaż foi thong można zjeść po prostu same, to bardzo często są one również składnikiem innych deserów. Zapowiadaliśmy, że podzielimy się przepisami na takie desery, więc dzisiaj przyszedł czas na pierwszy, czyli na tajskie chrupiące naleśniki – khanom buang.

Już wielokrotnie pisaliśmy o tym, że gdy jakiś tajski przysmak jest chrupki, to jest chrupki do n-tej potęgi. Zawdzięczamy to użyciu wody wapiennej – „magicznego” składnika, który jest niezbędny, choć trudno dostępny w sklepach. Wiele osób pytało nas gdzie zdobyć pastę wapienną do zrobienia tejże wody i niestety jest ona do kupienia tylko w nielicznych zagranicznych sklepach internetowych. Jest jednak bardzo prosta alternatywa, dająca doskonałe rezultaty. Jedyne czego będziemy potrzebować, to skorupek z jajek i wody. Sami widzicie, że nie będzie to szczególnie skomplikowane. Wystarczy rozetrzeć skorupki na drobny pył, dodać wody, wymieszać, odczekać trochę i następnie, gdy potłuczone skorupki opadną na dno, zebrać łyżką wodę z wierzchu i voilà – mamy wodę wapienną.

Do wykonania khanom buang przydaje się specjalna łyżka. Prawdę mówiąc, najwygodniej jest mieć dwie, ale nie popadajmy w szaleństwo. Chociaż taka łyżka jest bardzo tania i idealna do tego zadania, to jeżeli nie chcecie w nią zainwestować, możecie ją bez większego problemu zastąpić jakimś rodzajem płaskiej łyżki.

Khanom buang nie jest niestety deserem łatwym i szybkim. Wymaga trochę wprawy, a przede wszystkim niezbędne są dodatki. Zrobienie bezy jest oczywiście banalne, ale już złociste nitki jajeczne foi thong, czy kandyzowana skórka z arbuza to już nieco wyższa szkoła jazdy. Nie są to dodatki nierealne do zrobienia, ale wymagają trochę pracy. Efekt końcowy chrupiących naleśników khanom buang jest jednak wspaniały. Naleśnik jest niebywale chrupki, beza słodka, foi thong i kandyzowana skórka z arbuza dodają jeszcze więcej słodyczy, ale też i ciekawej struktury.

Jest to deser słodki. Powiedziałbym nawet, że jest to deser tajsko słodki, czyli mocno słodki. Nikt nam jednak nie każe zjeść tych malutkich naleśniczków więcej niż kilka sztuk. Prawdę mówiąc wątpię, żeby ktoś był w stanie zjeść więcej niż kilka sztuk, a jeśli mu się uda, to może zapomnieć o spaniu na dłuższy czas. Tajskie desery jednak takie są. Co zrobić. Nie zmienia to faktu, że khanom buang, to naprawdę ciekawy deser i dla samej przyjemności sprawdzenia się warto podjąć wyzwanie. No i chyba przyznacie, że doskonale i apetycznie się prezentuje.

Choć najpopularniejszą wersją khanom buang jest wersja na słodko, to w Tajlandii i innych krajach azjatyckich wykonuje się ich wersje „na słono”. Dość często miesza się też oba smaki, albowiem Tajowie mają słabość do łączenia słodkich smaków z niedeserowymi składnikami.

My do smażenia naszych khanom buang użyliśmy dobrze spatynowanej patelni żeliwnej. Nasza patelnia ma już naprawde dobrą powierzchnię nieprzywieralną i doskonale sprawdziła się do smażenia tych tajskich naleśników. Bez problemu możecie użyć też dobrej patelni nieprzywierającej, choć ze zwględu na fakt, że naleśniki nakłada się najwygodniej metalową łyżką, to wtedy nie możecie używać patelni teflonowych. Możecie za to użyć łyżek drewnianych, czy silikonowych.
Khanom buang - tajskie chrupiące naleśniki | Khanom buang - Thai crispy crepes Khanom buang - tajskie chrupiące naleśniki | Khanom buang - Thai crispy crepes Khanom buang - tajskie chrupiące naleśniki | Khanom buang - Thai crispy crepes Khanom buang - tajskie chrupiące naleśniki | Khanom buang - Thai crispy crepes

ENGLISH VERSION of the recipe >>

Khanom buang – Thai crispy crepes

INGREDIENTS


Batter

  • 100 g rice flour
  • 50 g mung bean flour
  • 150 g sugar
  • 1 egg
  • ½ tbsp Milo or cocoa powder (optional)

Slaked lime water

  • 1 egg shell
  • 125 ml water

Toppings

  • meringue*
  • a big handful of foi thong
  • candied watermelon rind, cut into small pieces
  • white sesame seeds, toasted

*Meringue

  • 2 egg whites
  • 2 tsp lemon juice
  • 2 pinches of salt
  • 6 tbsp icing sugar

METHOD


Slaked lime water

Clean the egg shell and using a mortar and pestle pound it into a powder. Add the water and set aside for half an hour. Decant the clear water, set it aside and discard the powdered shells.

Meringue

Whip the egg whites with the salt and lemon juice until stiff peaks are formed. Whisk the sugar in (1 tbsp at a time) until you have a stiff and glossy mixture. Set aside.

Crepes

In a bowl combine rice flour, mung bean flour, sugar, egg, Milo or cocoa (if using) and slaked lime water (if you use neither Milo nor cocoa add a little less slaked lime water). Whisk the ingredients until a smooth batter has formed.

Preheat a non-stick frying pan over a low heat. Pour about 1 tsp of the batter onto a pan. Using a special spoon for making khanom buang, spread the batter forming a small thin circle. Let it fry for about 20-30 seconds, until the batter has set on the surface. Using the other khanom buang spoon, smear some meringue on the crepe. Put a large pinch of foi thong strands on top, then a few pieces of candied watermelon rinds and sprinkle with some toasted sesame seeds. Fry for a few minutes. Once the crepe has browned on the edges and on the bottom, lift the edge of the crepe and fold it in half (but still keep open), pressing with a fork for a while. Transfer the crepe onto a grate and leave to cool. Make the next crepes the same way.

SKŁADNIKI


Ciasto na naleśniki

  • 100 g mąki ryżowej
  • 50 g mąki z fasoli mung
  • 150 g cukru
  • 1 jajko
  • ½ łyżki proszku napoju słodowego Milo lub kakao (opcjonalnie)

Woda wapienna

  • skorupki z 1 jajka
  • 125 ml wody

Dodatki

  • garść złocistych nitek jajecznych – foi thong
  • kandyzowana skórka z arbuza, pokroić na malutkie kawałki
  • prażony biały sezam
  • surowa beza*

*Beza

  • 2 białka z jajek
  • 2 łyżeczki soku z cytryny
  • 2 szczypty soli
  • 6 łyżek cukru pudru

WYKONANIE


Woda wapienna

Wybić jajko do miski i odstawić (posłuży do ciasta naleśnikowego). Skorupki umyć i oczyścić z resztek białka. Utrzeć je w moździerzu na proszek. Wymieszać z wodą i odstawić na ok. pół godziny. Im drobniej utrze się skorupkę, tym dłużej trzeba czekać aż osad opadnie na dno, ale efekt jest lepszy. Kiedy woda zrobi się klarowna, zlać ją znad osadu. Woda posłuży do przygotowania ciasta, a osad należy wyrzucić.

Beza

Ubijać w misce białka z solą i sokiem z cytryny, aż piana zacznie sztywnieć. Dodawać cukier porcjami i dalej ubijać. Piana zgęstnieje i zrobi się błyszcząca. Odstawić.

Naleśniki

Połączyć w misce obie mąki, cukier, jajko, Milo lub kakao oraz wodę zlaną znad skorupek (jeśli nie dodajecie Milo ani kakao, zmniejszcie nieco ilość wody). Można również podzielić składniki na połowę i tylko do jednej części dodać Milo (kakao), w ten sposób otrzymacie dwa kolory i nieco różne smaki naleśników. Ubijać składniki trzepaczką, aż ciasto zrobi się gładkie i nie będzie grudek.

Rozgrzać patelnię na małym ogniu. Nabrać trochę ciasta (ok. 1 łyżeczki) specjalną łyżką do khanom buang i wlać na nieprzywieralną patelnię. Rozprowadzić ciasto tą samą łyżką, tworząc cienkie, nie za duże kółko. Smażyć ok. 20-30 sekund, aż ciasto zetnie się na wierzchu. Nałożyć trochę bezy (najlepiej mieć drugą łyżkę do khanom buang i ją przeznaczyć do nakładania) i rozprowadzić po naleśniku. Na bezie położyć szczyptę nitek foi thong, na nich kilka kawałeczków kandyzowanej skórki z arbuza i posypać szczyptą sezamu. Smażyć dalej, przez kilka minut. Kiedy ciasto zrumieni się na brzegach i od spodu, podważając widelcem naleśnika, złożyć go na połowę i docisnąć lekko pośrodku. Naleśnik nie powinien być całkowicie zamknięty, a dodatki mają być widoczne. Po krótkim czasie naleśnik będzie już sam utrzymywał nadany mu kształt. Wówczas należy przenieść go na kratkę i zostawić do ostygnięcia. Kiedy naleśnik się ochłodzi, stanie się niebywale chrupki. W ten sposób przygotowywać kolejne naleśniki, aż do wyczerpania składników.

Podziel się:

  • Kliknij, aby udostępnić na Facebooku(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Twitterze(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Tumblr(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępniej na Pinterest(Otwiera się w nowym oknie)
  • Więcej
  • Kliknij by wydrukować(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij by udostępnić w serwisie Pocket(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na LinkedIn(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij aby podzielić się na Reddit(Otwiera się w nowym oknie)

KATEGORIA: deser TAGI: David Thompson, jajka, Tajlandia, wegetariańskie

« Pieczona kaczka po kantońsku
Chow mein – chrupki makaron z owocami morza »

Skomentuj Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

  • Email
  • Facebook
  • Google+
  • Twitter
  • YouTube

Za kulisami

Z życia małej kuchni i jeszcze mniejszego studia fotograficznego: felietony, galerie, nasze podróże
Nasze studio

Targ Tsukiji – największy targ rybny świata

Dla blogera kulinarnego zakochanego w sushi, największy targ rybny świata, to po prostu raj...
Targ Tsukiji | © KuchniaAzjatycka.com

Błądzenie po Tokio

Najlepszym sposobem na zwiedzanie miasta jest... zgubić się w nim. Galeria zdjęć z naszych wędrówek po Tokio.

Tagi

Afganistan Andy Ricker baranina Charles Phan Chiny curry David Thompson drób fasola fasolka Filipiny Gordon Ramsay grill/piekarnik grzyby głębokie smażenie Indie Indonezja Iran jajka Japonia Kambodża Korea Laos Luke Nguyen makaron Malezja mleko kokosowe owoce parowane pierogi pikle ryby i owoce morza ryż sajgonki Singapur Sri Lanka stir-fry sushi Tajlandia tofu wegetariańskie wieprzowina Wietnam wołowina wypieki

KATEGORIE

Zapisz się do naszego newslettera

INSTAGRAM

Obserwuj nas na Instagramie

POLECAMY

O tajskiej „soli i pieprzu”, przyprawniku i co nieco o balansowaniu smaków

ARTYKUŁ: O tajskiej „soli i pieprzu”, przyprawniku i co nieco o balansowaniu smaków

Sok i pasta pandanowa

Jak domowym sposobem zrobić wspaniały, naturalny, popularny w Azji zielony barwnik
Sok i pasta pandanowa

Wypalanie i patynowanie woka

W kuchni azjatyckiej nie ma ważniejszego akcesorium niż wok. A wśród nich najlepszym jest wok ze stali węglowej, który trzeba wypalić i patynować przed pierwszym użyciem. Zobacz sprawdzoną metodę
Wypalanie i patynowanie nowego woka

O BLOGU

Geograficznie: pod biegunem północnym, smakowo: w Azji - oto nasze współrzędne :) A tu historia bloga w wielkim skrócie >>

O NASZYM LOGO

Jedzenie kojarzy się z miską, a miska z kogutkiem. Dlaczego? Przeczytaj >>

KONTAKT

Jeśli masz pytania dotyczące przepisów lub chcesz nawiązać współpracę - napisz do nas >>

© Copyright 2010-2017 · KuchniaAzjatycka.com

Prawa autorskie