Wyjątkowo smaczna zupa wołowa, wywodząca się z kuchni kambodżańskiej. Mocno pikantna, a jednocześnie słodkawa. Swój wyraźny smak zupa zawdzięcza m.in. aromatycznemu bulionowi, którego przygotowanie zajmuje nieco czasu, jednak efekt końcowy jest wart zachodu. Proponujemy wykonać bulion dzień wcześniej, by dobrze się ochłodził, a wtedy bardzo łatwo jest zebrać z niego cały nadmiarowy tłuszcz. Pływające w zupie białe kuleczki oraz przekrojone większe okazy to dwa gatunki tajskich oberżyn, które dodaliśmy do zupy. Azjatyckich gatunków tego warzywa jest bardzo dużo i można użyć dowolnych z nich. Okrągłe kuleczki, mimo że miękną oczywiście w zupie, zachowują jednak chrupkość, co dodaje zupie mocnego plusa:) Jedząc tę zupę stwierdziliśmy, że powinna ona trafić jako obowiązkowa pozycja do menu azjatyckich restauracji. Ma ona bowiem wszystko to, co charakteryzuje dobre orientalne dania.
SKŁADNIKI:
- 2 słodkie papryki
- 1 łyżka oleju roślinnego
- 4 łyżki domowej roboty żółtej pasty curry (lub 2 łyżki kupowanej)
- 2 papryczki chili
- 5 łyżek wody tamaryndowej
- 2 łyżki sosu rybnego
- 2 łyżki cukru palmowego
- 300g tajskich oberżyn (mogą być różnych gatunków), duże sztuki przekroić na pół
- 2 garście rukoli albo roszponki
- 1 garść świeżych liści curry
- sól i pieprz do smaku
Bulion
- 1kg wołowiny (ok. 700g pręgi wołowej i 1 ogon)
- 2 duże cebule
- 3 marchewki, pociąć na duże kawałki
- 100g korzenia imbiru, obrać i pokroić na plastry
- 2 laski cynamonu
- 4 strąki anyżu gwiazdkowego
- 1 łyżeczka świeżego zielonego pieprzu (ew. czarnego w ziarenkach)
- 2 łyżki sosu sojowego
- 4 łyżki sosu rybnego
WYKONANIE
Wszystkie składniki na bulion, oprócz sosu sojowego i rybnego, umieścić w dużym garnku, zalać 3 litrami wody i zagotować. Zmniejszyć ogień i gotować pod przykryciem 2,5 godziny. Po upływie tego czasu dodać sos sojowy i rybny i bez przykrycia gotować dalej bulion, aż zredukuje się do 2 litrów. Zestawić z ognia, ostudzić i pozostawić na noc w zimnym miejscu.
Następnego dnia zdjąć cały tłuszcz z bulionu. Wyjąc mięso, pokroić na kawałki i odstawić. Bulion przecedzić przez gęste sitko i wlać do czystego garnka.
Paprykę włożyć do nagrzanego do maksymalnej temperatury piekarnika z funkcją grillowania i podpiekać, aż skórka na papryce się zwęgli a miąższ zmięknie. Trwa to ok. 5-10 min., przy czym należy paprykę często obracać. Po wyjęciu papryki z piekarnika, włożyć ją do wody z lodem i kiedy ostudzi się, zdjąć z niej skórkę i usunąć pestki, a miąższ posiekać.
Zagotować bulion. W międzyczasie podgrzać olej na patelni, dodać pastę curry, miąższ papryki i papryczki chili. Smażyć mieszając około 2 minut. Do gotującego się bulionu wrzucić zawartość patelni, pastę tamaryndową, sos rybny i cukier palmowy. Dobrze wymieszać, wrzucić mięso, oberżyny i rukolę (lub roszponkę). Gotować jeszcze 20 minut.
Na suchej patelni lekko podprażyć liście curry. Po doprawieniu zupy do smaku wrzucić do niej połowę liści curry, zamieszać i nałożyć do misek. Posypać z wierzchu pozostałymi liśćmi. Podawać z ryżem.
Skomentuj